Effy Stonem

Sometimes I think I was born backwards... you know, come out of my mum the wrong way. I hear words go past me backwards. The people I should love, I hate, and the people I hate, I love...

wtorek, 3 maja 2011

Zmiany

Trochę pozmieniałam, bo mimo mojego ogromnego przywiązania do Union Jack było tutaj troszeczkę nawalone. A teraz jest tak dziewczęco. Tak jak lubię. Dzisiaj trochę o jednym z moich ulubionych filmów, czyli o "Śniadaniu u Tiffany'ego".

"Śniadanie..." to film kultowy, który (moim zdaniem) obowiązkowo powinni obejrzeć wszyscy. Kto oglądał ten wie, na czym polega fabuła. Dla osób, które go jeszcze nie widziały, oto skrócony, ale nie zdradzający wszystkiego opis, o czym ten film jest.

Fabuła opowiada o Holly Golightly (Audrey Hepburn), która wiedzie swoje życie beztrosko, polując na najbogatszych mężczyzn Nowego Jorku wg Timesa. Pewnego dnia, do kamienicy, w której zamieszkuje główna bohaterka, wprowadza się młody i przystojny pisarz-utrzymanek Paul (George Peppard). Film ukazuje nam przygody tej dwójki, którą łącząca przyjaźń przeradza się powoli w coś więcej.

Film powstał na podstawie książki, a rola Holly jest najbardziej zapamiętaną rolą Audrey Hepburn.


Pierwszy plakat "Śniadania..."

Chyba najbardziej znane zdjęcie pochodzące z tego filmu

Finałowa scena w deszczu (kocham minę Audrey)



Moon River - najsławniejsza piosenka z filmu, zdobywczyni Oskara

Przed sklepem Tiffany'ego

Oryginalna kolia wypożyczona do filmu była więcej warta niż budżet potrzebny do jego realizacji





Inspiracje:
















xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz