Ze względu na piątkową premierę czwartej części "Piratów z Karaibów" postanowiłam wspomnieć o aktorze, który nie mógłby być już chyba lepszy. Johnny Depp.
Nie będę się rozpisywać z filmografią i życiorysem. Każdy może sobie sam sprawdzić. Można tylko wspomnieć, że od parunastu lat jest już ze swoją partnerką, mają dzieci i mimo, iż nie mają ślubu są pewnie szczęśliwsi, niż ci, którzy go mają.
"Piratów..." każdy chyba zna. Dla mnie część pierwsza najlepsza do tej pory (na czwórce niestety jeszcze nie byłam). Ja Deppa cenię za "Edwarda Nożycorękiego". Kolejny film do polecenia. Ale to oczywiście moim zdaniem.
INSPIRACJE:
xoxo